Przez ostatnie kilka miesięcy pochłonęła mnie makrama, szczególnie upodobałam sobie bransoletki trzyrzędowe. Nadeszła pora zaprezentować efekty.
Pastelowe kolory w sam raz na lato.
Wielką frajdę sprawia mi dobieranie do nich guzików.
Bransoletka pierwsza z drobnych kuleczek howlitu w kolorze trudnym do nazwania. Coś pomiędzy limonką, jasnym groszkiem a słoneczną oliwką. Z radosnym uśmiechem.
Druga z drobnych fioletowych kulek jadeitu. W wersji bardziej eleganckiej.
Trzecia z nieco większych kulek howlitu w kolorze turkusowym z drobnymi jasno brązowymi spękaniami.
Tak wyglądają w wersji "rozpiętej. :)
Bransoletki wyglądają przepięknie. Zwłaszcza ta z uśmiechem :) Nie można nic innego zrobić poza odwzajemnieniem uśmiechu. Tak wiem, odwzajemniam uśmiech guzika...
OdpowiedzUsuń...proszę nie zamykajcie mnie w pokoju bez klamek :P
Wyglądają świetnie, no i wspaniałe dobrałaś guziczki.
Pozdrawiam
Zachwyciły mnie Twoje bransoletki - pastele na lato, szczególnie limonka i fiolet (niedawno zgubiłam w podobnych kolorach, choć nie tak śliczne jak Twoje :) Czy jest możliwe zamówienie u Ciebie takich bransoletek? Pozdrawiam Iza email:wnuiza@tlen.pl
OdpowiedzUsuń